lizaczek
Kiedy rozkwitnie w tobie miłość  
  Strona startowa
  Kontakt
  Moja księga gości
  maz..zona
  wiersze zbierane
  Adresy stron
  Kochana Rodzinka
  Sasiad
  Nasze Panie
  Facet
  Pacjent
  Serce tak lubi te noce
  Dzien Dobry
  Piwo
  Na wesolo
  Przyjazn
  Fora
  Niedziela wiersze
  Ja ciebie kocham
  Roza
  Życzenia urodzinowe
  Dobranoc
  Anioły
  Wiersze sercem pisane serce
  Marzeniami
  dzieciece
  Erotyczne
  Sny
  PRZEZ ŻYCIE
  W KRAINIE BAŚNI
  WADY I ZALETY
  PL..Bystrym okiem..
  dla ojca i matki
  Wpadnij na strone
  Fraszki
  kapcie
  Czarownica
  Dowcipy
  BALLADA
  MILICJA
  Slonko
  Wojaszek
  Babcia
  sprzataczka
  żabka
  Wiara czyni cuda
  Motylek
  papierosy
  Sobota
  Udanego dnia
  Weekend
  Dobrego wieczorka
  Buziaczki
  Milego popoludnia
  Na dzis Na jutro
  Lubie Cie
  Dziekuje ze jestes
  Pozdrawiam
  teledysk
  linien
  wiersze biologiczne
  Mysli Faceta
  Wspomnienie
  obrazy z wierszami
  plik graficzny
  pliki romantyczne
  Grafika muzyczna
Serce tak lubi te noce





Zanim poloze sie spac
Nalapie srebrnych promieni
Ksiezyc sie nie obrazi
Gdy upchne je w kieszeni

Uloze cialo w poscieli
Przykryje sie srebrna poswiata
Sny zamienie na bajke
Zaczekam tutaj na lato

 




A ja dzis z wieczora po tym dlugim dniu
Skradam sie cichutko by chwili nie ploszyc
W dlonie wkladam czulosc i ciala blaganie
Odgarniajac z czola rozwichrzone wlosy

Mokrymi ustami sle ci dzis calusa
Wychodzac do swiatla z glebokiego cienia
Niepewnosc zostawiam tam daleko w tyle
Szukajac w twych oczach zrozumienia

Chociaz stoje w deszczu dzis kapiacym z nieba
Serce sie raduje i dusza nie boli
Do snu cie kolysze swoja sila woli
Kazda noc samotna na moj sen pozwoli





Późna noc kołysze mnie miękko
Prowadząc za rękę w krainę baśni
Zasypiam z niebem w swoich ramionach
Które cicho szepcze  -  Zaśnij


Porywa mnie nocne upojenie
Księżyc całuje srebrzystym oddechem
Otulając kołyskę gwieździstym zapomnieniem

Przywołuje baśń sennym uśmiechem

Wiatr przesyła błogość cichym wiatrem skrzydeł
Kołysząc wokoło płynące obłoki
Piękny wszechświat tkany falą dźwięków
Wlewa w serce radość i uśmiech szeroki





Moje sny dziś pachną pomarańczami
I szybują wysoko wraz z ptakami
Lekkie stopy niosą mnie po świecie
Kolorowym, jak kwiaty w słonecznym lecie

Moje sny kołyszą mnie w uścisku
Stapam śmiało komnatami w zamczysku
Przeglądając się w oczach patrzących z portretów
W niejednych czuję duszę poetów


Moje sny są dla mnie tylko snami
Malujących moje niebo własnymi barwami
Zanim świt obudzi senne oczy
Niech ta bajka z moich snów mnie zauroczy





Otulić się gwiezdnym kocem
Gdy dzionek zamknął już oczy
Serce tak lubi te noce
Gdy tak z Księżycem tutaj się droczysz

Na snu poduszce układasz swe myśli
Senne powieki kładziesz do snu
Znów piękna bajka niech ci się przyśni
Z kolorem świata, zapachem bzu



Tak szybko minął dzisiejszy dzień
Pomalowany promiennym słońcem
Wymiotłaś z duszy ostatni cień
Cieszysz się życiem przed własnym końcem






Późnym wieczorem pośród miliona gwiazd
Chcę z kimś porozmawiać tej nocy
Ludzie dawno śpią z tych odległych miast
Wielu jest samotnych każdej swej nocy

Dziś rozmawiam z posrebrzanym Księżycem
Też samotnym na świecie jak ja
Zrzucę z serca wszystkie swoje tajemnice
Po policzku spływa zapomniana łza



Bądź dziś tutaj ze mną drogi przyjacielu
Kiedy całe życie pozostało przegrane
Chociaż wokół widzę ludzi tak wielu
To i tak na zawsze sama pozostanę



Liczą się minuty dobrem stworzone
Leciuchne jak mgiełka, czułe jak wiatr
Z delikatnych gestów całe ulepione
Zostawiają w ustach słodyczy smak

Za murami czasu, gdzie kończy się wszystko
Tam już nie potrzeba uczuć tkwiących w nas
W duszy pozostaje wypalone ognisko
Zapisany losem stanie też mój czas






Znowu księżyc mnie kołysze
Srebrnym blaskiem, każdym gestem
Jasne gwiazdki upychając
Pod kapelusz z cichym szelestem

Serce śni tęsknoty duszy
Tańczę z wiatrem w księżyca nowiu
Czy w blasku marzeń znów mi się przyśni
Wonna kraina, jak sen o zdrowiu



Srebrna twarz księżyca taka roześmiana
Omiata moją przyjaznym spojrzeniem
Myśli biegną do krainy baśni
Którą z gwiazdami kojarzę marzeniem

Kołysz księżycu, słodko mnie kołysz
Marzenia, pragnienia, tęsknoty i wszystkie plany
Dodawaj smaku moim chwilom
Codziennym i tym porozbieranym






Już wieczór sfrunął z małej chmurki
I otulił mnie swoją kołderką
Bym mogła odpocząć po długim dniu
Ukołysana jego kołyską wielką

Noc też przyszła do mnie cichuteńka
Swą podusię wsunęła mi pod głowę
Żebym mogła podeprzeć wszystkie troski
Z  każdym dniem rosnące, wciąż nowe

Piękny sen wziął mnie w swe ramiona
I przytulił mocno  . . .  tak mocno  . . .
Do ucha wyszeptał  -  "Śpij spokojnie"
Słodki zapach wiatr przywiał
Przez otwarte okno

Błoga cisza nastała w moich myślach
Cicho dźwięczy tylko życia struna
Cały świat ustraja nutką piękną
Tam, gdzie znajdują się moje marzenia






Północ cicho nadchodzi
Płomyk światła goreje
Z mroku zagląda bajka
W śnie każdy smutek topnieje

W wazonie pachnące kwiaty
Z radia miła muzyka płynie
Szklane lustro fantazji
Lśni blaskiem całe w karmazynie

Senne powieki pieszczą oczy
Dotykiem wspomnień rozmarzone
Serce wybija rytm miłości
Czy sny dzisiaj zostaną spełnione ?

Słowa błyszczące na ustach
Pomalowane sennym uśmiechem
"Dobranoc" same znalazły
Ukołysane nocki echem






Stąpam powoli po krainie snów
Stworzoną wolną wyobraźnią
Czyste pragnienia zawarte w niej
Moich myśli, nie wypowiedzianych snów

Ten zamglony baśniowy obraz
Kręci się wokół moich marzeń
Budzę się z ciężkim westchnieniem
Czy ta baśń nie może zawsze trwać ?





Księżyc z zgwiazdami do snu kołysze
Ostatni promyk lampki goreje
Cisza otula sennym płaszczykiem
Wspomnienie lata serce wciąż grzeje

W nozdrzach juz czuję ten cudny zapach
Sennych ogrodów tak pełnych róż
Zaraz wyruszę w baśniową krainę
Do której nocka zachęca mnie już

Tyle czułości zawartych w myślach
Rozluźniam ciało nagością speszone
Senne powieki opadły leniwie
Pragnę, by baśnie zostały spełnione

Wtulam usta w pachnącą pościel
Księżyc już odszedł i gwiazdy zgasły
"Dobranoc" szepnął wiatr cichutko
Sny moje piękne znów się znalazły






Zasuszone płatki róży
Świat zasnuty jest już mgłami
Chłód zagląda szparką w oknie
Czas zatańczyć z nocką snami

Księżyc świeci wraz z gwiazdami
Sprzyja duszy by pomarzyć
Otulona miękkim kocem
Senny uśmiech mam na twarzy

Ogień przygasł już w kominku
Nawet świerszcz już zwiesił głowę
Ruszam tam, gdzie moja bajka
Moje sny są ciągle nowe






Przyjdź dzisiaj do mnie Księżycu
Co błądzisz od wieków po świecie
I pościel mi ustrój z promyków
Niech ten blask z niej smutki wymiecie

Rozwieś gwiazdki błyszczące
Niech deszcz dzisiaj nie pada
Zaklętą chwilą ulotną
Baśniowe mi sny układaj

Otul mnie ciepłym oddechem
Ukoj skórę wilgotną
Zanuć swą kołysankę
Gdy twe usta mych uszu dotkną

Bujaj w kołysce czułej
Spraw, niech ma dusza zatańczy
Pomaluj sny kolorami
Srebrem, czernią i pomarańczy

Trzymaj mnie mocno za rękę
Bym nie zbłądziła w mych snach
Czuwaj bliziutko przy sercu
Aż do białego dnia





Cichym wieczorem wtulasz twarz w poduszkę
Czekasz na sen, na to co się przyśni
Tak bardzo chcesz ujrzeć piękny świat
A może twoje marzenie we śnie się ziści ?

Ciało odprężasz, zamykasz oczy
Wtulasz się mocniej w swojej pościeli
Odpływasz wolno w krainę snu
Hen tam, gdzie wszystko tonie w bieli

Płyniesz w tym świecie lekka jak puch
Gdzie są obłoki i ciepłe słońce
Z wiatrem chcesz znowu ścigać się
Zbierać we włosy promyki gorące

Duszy tak lekko w magicznym śnie
Usta się śmieją same przez sen
Zbyt krótka chwila ta błoga jest
I znowu świtem budzisz się

Będziesz znów czekać na zmierzchu porę
By piękny sen szarość dnia odgonił
By być szczęśliwym spokojną nocą
Pragniesz, niech sen cierpienia ukoi






W przyjaznych ramionach snu
Słychać cichą kołysankę
W pościeli przeciągam się leniwie
Noc szykuje dla mnie niespodziankę

Słychać pukanie w senne drzwi
Wnet otwieram z ciekawością
Bukiet róż wręczono mi
Od sennego mego gościa

Ciepłym wzrokiem omiótł mnie
Poprowadził alejką między drzewa
Czułym oddechem skąpał duszę
Wszystkim ptakom kazał śpiewać

W oczach miał słoneczne błyski
I promienny uśmiech warg
Zamknął mnie w swoich ramionach
Uścisk ten był szczęścia wart

Noc ta dla mnie była krótka
Gdy byliśmy przytuleni
Może jeszcze znów powróci
Chcę, by sen się w jawę zmienił






                                  
Ktoś puka już do moich drzwi
To mój kochanek, moja NOC
Słońce swe blaski już schowało za horyzont
Magiczna aura ma teraz swą moc

Czułymi dłońmi przesuwa po mym ciele
Usta tą chwilą całują i pieszczą
Usypiasz mnie, kołysząc w ramionach
Za oknem liście spokojnie szeleszczą

Więc kołysz mnie mój słodki kochanku
Przywołuj spokojne sny, niech ciało odpoczywa
W twoich przyjaznych ramionach
Chcę, pragnę co noc spoczywać






Niebo nad nami, piekło pod nami
A my między tymi dwoma światami
Zmrok kończy dzień Noc zaczyna sen
Więc pora już spać by rano móc wstać

 


Myślałem, że to sen ...

Myślałem, że to sen, lecz to prawda była:
Z nadziemskich jasnych sfer do mnie tu zstąpiła,
Przyniosła dziwny blask w swoich modrych oczach,
Przyniosła kwiatów woń na złotych warkoczach,
Podała rączkę swą, szliśmy z sobą razem.
Przed nami jaśniał świat cudnym krajobrazem.
Pośród rozkosznych łąk i gajów mirtowych
Wiecznie zielonych wzgórz i wód szafirowych
Szliśmy, nie mówiąc nic, a mnie się wydało,
Żem życia mego pieśń wypowiedział całą,
Że z jej różanych ust, jak z otwartej księgi,
Czerpałem tajny skarb wiedzy i potęgi.
Wtem nagle przyszła myśl dziwna i szalona,
Żeby koniecznie dojść, skąd i kto jest ona?
I gdy zacząłem tak i ważyć, i badać,
Kwiaty zaczęły schnąć, a liście opadać,
I nastał szary mrok... a ja w swoim biegu
Stanąłem w gęstej mgle na przepaści brzegu.
Strwożony zmianą tą, zwróciłem się do niej;
Niestety, już jej dłoń nie była w mej dłoni.
Słyszałem tylko głos ginący w ciemności:
"Byłam natchnieniem twym, miarą twej młodości!"
I pozostałem sam — i noc świat pokryła!
Myślałem, że to sen — lecz to prawda była!

Do Ciebie ten wiersz piszę,
niech Cię do snu ukołysze!
Ten wiersz poświęcam Tobie,
więc proszę... Zachowaj go sobie!
A gdy będziesz go czytać z rana
to nie zapomnij o tym
że to ja przesłałam go Tobie.
Niechaj wszystkie gwiazdy w niebie
 patrzą dzisiaj wprost na Ciebie.
 Niech Cię do snu ukołyszą,
 tym spokojem i tą ciszą.
 Niech przyniosą dobre sny,
 tego dzisiaj życzę Ci.




DWA SERCA
 

Weszłaś do mego serca – cała,

bo było tam miejsce dla Ciebie,
z początku ostrożna, nieśmiała,
a serce me było w potrzebie.
Dla mnie także miejsce zrobiłaś,
w swoim sercu, bo puste było,
nie wiedziałem, co mam tam robić,
słonko mi sekret zdradziło.
Powiedziałem sercu swojemu,
by pokochało serce Twoje,
łatwiej wędrować jest przez życie,
gdy serca wędrują we dwoje.
Wędrujmy więc zawsze parami,
szukajmy też serca swojego,
miejmy nasze serca otwarte,
on dla Ciebie, a Ty dla niego.




NIE PYTAM PANIA O LATA-I TY SIE NIE PYTASZ TEZ

ZRESZTA JAKIE TO MA ZNACZENIE-I TY TO DOBRZE WIESZ

NAJLEPSZE DOPIERO PRZED NAMI-I UWIERZ WKONCU ZE

NIEBADZMY NIEWOLNIKAMI-BO LOS Z NAS SMIEJE SIE

 

NADZIEJA TO MATKA GLUPICH-WIEC POMYSL SOBIE ZE

NAJLEPIEJ GDY MILOSC PLONIE-AZ METAL TOPI SIE

BO MOLOSC MA MOC MAGICZNA- I WIEMY O TYM MY

PRZYTULMY SIE WIEC SERCAMI-NIECH SPELNIA SIE NASZE SNY



 

 

SKARBIE DROGI PISZE DO CIE-BO O TOBIE CO NOC SNIE

PROSZE ROZPAL OGNIA PLOMIEN-ABY TRWAL I PLONOL CO DZIEN

OSWIETL DROGE MA DO CIEBIE-BO MI KSIEZYC ZGASL NA NIEBIE

GDZIES Z ODDALI BLASK OGNISKA-ON ROZSWIETLI DROGA BLISKA

JA PODAZAM BEDAC W WIERZE-ZE MNIE KOCHAC BEDZIESZ SZCZERZE

OTUL OGIEN SERCEM CZYSTYM-W OCZACH OBRAZ MAM PRZEJRZYSTY

ISKRY ZYCIA W NIEBO WZNOSZA-DBAJ O MILOSC O TO PROSZA

CISZA ODCHLAN DO OKOLA-ALE SERCE TWE WCIAZ WOLA

SLYSZE CICHE SERCA BICIE-KTORE KOCHA CIE NAD ZYCIE

POPIOL ROZRZUC W PIEKLA ODCHLAN-U BRAM SERCA MEGO PRZYSTAN

SERCE CZEKA DRZWI OTWARTE-CHOCIAZ KRWAWI CHOC OBDARTE

MOZESZ TYLKO TY WYLECZYC-I DLA CIEBIE BEDZIE WCIAZ ZYC





 

POMOZ MI ODNALEZDZ SENS DNI-POMOZ MI BYM ZAUFAL CI

POMOZ MI BO CIAGLE SZLOCHAM-POMOZ MI BO WCIAZ CIE KOCHAM

POMOZ MI GDY INNI OPUSZCZAJA-POMOZ MI BO MYSLI CZARNE GNAJA

POMOZ MI BO SLONCA MI BRAK-POMOZ MI BO JESTEM JAK WRAK

POMOZ MI BO CZAS WCIAZ PLYNIE-POMOZ MI BO MLODOSC PRZEMINIE

POMOZ MI UPLESC Z PAJECZYNY SIEC-POMOZ MI BO CHCIALBYM CIE MIEC

POMOZ MI BO ZYCIE ZE MNIE UCIEKA-POMOZ MI BO KREW PLYNIE JAK RZEKA

POMOZ MI BO DAJESZ MI ZYCIE-POMOZ MI BO KOCHAM CIE SKRYCIE

POMOZ MI BO SWIAT JEST WSPANIALY-POMOZ MI KWIATUSZKU MOJ MALY

POMOZ MI MOTYLKU RADOSNY-POMOZ MI BYM DOCZEKAL WIOSNY

POMOZ MI A BEDE CI MILY-POMOZ MI BY SNY SIE SPELNILY

POMOZ MI BO USMIECH MI ZNIKL-POMOZ MI NA RESZTE MYCH DNI




 

MYSLE MYSLE STALE MYSLE-LECZ NICZEGO NIE WYMYSLE

BYLO WARTO CHYBA NIE-TAK ZALUJE BOJE SIE

STALO SIE CO MIALO STAC-NIECHCE MI SIE WCALE SMIAC

MOZG MI WCIAZ TO PODPOWIADA-MOZE DOBRA TO I RADA

INNEJ CHOCIAZ CIAGLE MYSLE-NIE NAPEWNO NIE WYMYSLE

WIEC ZA WSZYSTKO CHCE PRZEPROSIC-BYM W SPOKOJU ABYM MOGL SNIC

WSZYSTKICH O TO PROSZE BLAGAM-JEDNA PROSBE TYLKO SKLADAM

SPALCIE MNIE W OGNIU PLOMIENIACH-BO NIC WIECEJ NIC JUZ NIE MAM

NI NADZIEJI NI POMYSLU-I ODCHODZE JUZ OD ZMYSLOW

NIKT W TO NAWET NIECHCE WIERZYC-TO POPROSTU TRZEBA PRZEZYC

BO KTO TEGO NIE PRZEZYJE-BYLE CZYM CIE WTEDY ZMYJE

STARAM SIE TYM NIE PRZEJMOWAC-WSZYSTKO WOLE W DUSZY SCHOWAC

NIE POTRZEBNE MI ZWIEZENIA-BO I TAK TO NIC NIE ZMIENIA

ZE NAJBLIZSZA MA RODZINA-JEJ NIEMIALEM I JEJ NIEMAM

ZNOWU TROCHE NAPISALEM-CHYBA WSZYSTKO TO CO CHCIALEM

KLAMSTWA W TYCH LINIJKACH NIE MA-MOZE JUZ I MNIE TU NIE MA

JAKBY NIE TE MOJE NERWY-MOGLBYM PISAC TAK BEZ PRZERWY

TYLKO BOL MNIE USPOKOI-TAK TO TYLKO MOZG MI BROI

WY I TAK NIE ZROZUMIECIE-JA JUZ ZYJE W INNYM SWIECIE






Oddajesz mi cząstkę siebie,
dajesz,czego dawno nie miałam,
to tak,jakbym chodziła po niebie,
to coś,o czym już chyba zapomniałam.



Wyzwalasz we mnie kwitnący kwiat
i zapach aromatów wielu,
idę po iskrzącej sie drodze,
chcę z tobą dojść do celu.



Jak kot co grzeje się w słońcu
leniwie,czuje to ciepło w sobie,
rozkosznie rozkwitam płatkami,
a wszystko to dzięki tobie.



Więc zerwij kwiat zatrzymaj dla siebie,
pocałuj płatek rozkwitły o zmroku,
popatrz w oczy jak gwiazdy na niebie,
nie uciekaj od tego widoku.






DO KOŃCA



Na początku były kwiaty,
miłość i zapewnienia;
że dobrze,
że nigdy,
że do końca istnienia.
A kiedy nadeszły szare dni,
dni codzienności,
kłopoty i zmartwienia,
to wtedy zrozumiałam,
że na nic moje marzenia;
że dobrze,
że nigdy,
że do końca istnienia.
Wciąż w sercu kołacze ta nutka nadzieji,
na cud nie liczę,
lecz chciała bym,
choć na jedną minutę wytchnienia,
znowu usłyszeć te zapewniania;
że dobrze,
że nigdy,
że do końca istnienia







WRÓCISZ?



Chciała bym być tam z tobą
w niedoli podac ci ręke,
z oddali tylko tesknię
nie mogę zrobić nic więcej.
Wyjechałeś w nieznany świat,
nie wiesz co w życiu cię spotka,
z ciężkim sercem żyjesz tam,
daleko od przychylnych rąk.
I tylko anioł roni łzy,
perłami spadają na ziemię
wiesz,że czekam i ja,
bo tak daleko mam do ciebie.
Nadejdą dla ciebie lepsze dni,
głaz z serca,spadnie niepostrzeżenie,
powrócisz do moich rąk,
odnajdziesz swój cichy dom.






JUŻ NIE MA NAS



Nie będziesz dotykał mnie już więcej!
odejdź,nie zamykaj nawet drzwi,
bo nie jesteś tą osobą,
o której po nocach się śni.




Zabierz wszystkie swoje kwiaty,
prezentów już nigdy nie ślij mi,
i nie mów,że mnie bardzo lubisz,
bo nie jesteś wart jednej mojej łzy.




Nie wiesz co znaczy kochać,
jak delikatnym,subtelnym być,
weź ręce odemnie i odejdź!
nie będziemy razem marzyć i żyć.

Ja chcę zostać już sama,
zaufania zerwałeś nić,
ja jestem niepokonana,
a ty,możesz z myślami się bić.





CZEKANIE



A ty chociaż raz,
spójrz w me serce rozdarte,
nie ukrywaj swojej twarzy
za maską z teatru De Larte,
słowa lecą z wiatrem,
jak krzyk alki nad oceanem,
moje życie to udręka,
chociaż każdy sobie panem,
ledwo wiosennym słońcem
moja miłość stokrotką zakwita,
to już serca czuję ziąb,
miłość w szadź zimową spowita,
gesty delikatne
jak dotyk promienia,
burza rozmowy
w policzek zamienia,
wszystko co we mnie,
w tym sercu z kamienia,
jednym słowem można skruszyć,
lecz nie słowem...do widzenia,
i stoję teraz jak ociemniała,
skulona, smutna i zdruzgotana,
czasu jak burzy nikt nie pokona.
zostaje czekać..
co się dokona.





BURZA


Chmury na niebie,
w szalonym tańcu
wirują bo wiatr je gna,
a błyskawica jak zwiastun zła
przecina hukiem ciszę,
słońce nieśmiało przygląda się temu,
co to za taniec, co to za szał,
wszystko co w koło koiło duszę,
teraz skulone czeka na lepszy czas,
ciemno, ponuro i jakoś strasznie,
grzmot znowu wciska się w uszy,
radośc i uśmiech skulone czekają
na świat wesoły po burzy,
teraz juz tylko łzy świata,
skapują na wyschnięty grunt,
ptaki wracają, taniec przerwany
i tęczy widać cud.






ZAWRÓT GŁOWY



Jak zakazać sercu bicia,
jak żyć bez wypowiadania słów,
bez uczucia nie ma życia,
bez pięknych wspomnień, snów.



Pragnień jak i pory roku nie zatrzymasz,
nie osuszysz łez i potoku,
kiedy kochasz,miłości się trzymasz,
nie chcesz zapomnieć miłego widoku.



Więc żyję z głową w obłokach,
z sercem bijącym w ukryciu,
poznaję cię po stapania krokach,
po dotyku, po serca biciu.



I myśląc o tobie grzeszę,
i płonę,gdy widzę cię znów,
chcę cię kochać i z tego się ciesze,
że jest to zawrót obu głów.





KONIEC KŁAMSTW



Nie chce juz słyszeć kłamstw,
że miłość się kiedyś odrodzi.
że słońce świeci i dla mnie,
a ono za wschodzie zachodzi.



Nie chcę słyszeć już kłamstw,
o przyjaźni po życia kres,
zdradzi,odejdzie ,zostawi,
doprowadzi cię do łez.



Więc nie mów słów, ktorych nie rozumiesz,
nie kłam,że czujesz i wiesz,
bo kiedyś bardzo pożałujesz,
gdy ty usłyszysz je też.







MILCZENIA SŁOWA



Spokojne płyną twoje słowa,
szepczesz jak najczulej umiesz,
lubię twój aksamitowy głos,
wiem,że mnie rozumiesz.



Chciała bym słuchać cię wiecznie
chociaż wiem,że to marzenie,
poddaję się szeptu chwili
pozostanie mi tylko wspomnienie.



Wiele godzin spędzonych ze sobą
rozbudzają moje ukryte myśli,
nie jesteś przecież do końca mój,
a co czuję? niech serce się domyśli.

Zostań ze mną jak najdłużej,
milczmy nasze ciche słowa,
niech spadają na nas gwiazdy,
niech serce czuje co myśli głowa.






Miłość! Cóż to słowo znaczy...
Kochasz i tęsknisz ..zostawiona w rozpaczy...
Jak tu nie kochać Ciebie było...
Gdy miłość do Ciebie dużo znaczyło...
Kochałam Cię mocno ,aż do rozpaczy....
Ale ma miłość już dla Ciebie nic nie znaczy...
Jak byłeś ze mną ,mówię Ci szczerze...
Tylko w Twą miłość ja wierzę....
Teraz niestety serduszko pęka....
Bo zostawiłeś mnie....i to jest męka.






Ptak leci , bo ma ładne skrzydła....
Kwiat rośnie bo ziemnia dostarcza mu wody...
Chłopak pokocha dziewczynę ...
Z powodu jej pięknej  urody....
Lecz bez skrzydeł ptak nie wzleci...
Kwiat bez wody zwiędnieje...
A gdy chłopak serce dziewczyny odrzuci...
Ona z żalu w przepaść się wrzuci.





 

I znów w chmurach topię swe marzenia...
Rażona piorunem ,całe życie zmieniam...
Od momentu gdy Ciebie w swym życiu poznałam....
Nie uciekam dłużej,chcę być z Tobą sama.
  Wypełniasz mi wnętrze ciepłem swej miłości...
  Rozpościeram skrzydła do lotu ufności...
  Na rękach zanoszę Ci  kawałek chleba...
  Nie potrzeba mi niczego ,Ciebie mi wiecej trzeba.
Na co dzień jak woda nie zbędna do życia...
Tak pragnienie Ciebie ,jest nie do ukrycia.





Często sobie zadaje takie pytanie...
Czy lepsza jest samotność ,czy kochanie...
I bardziej stawiam na miłość ....
Bo smutna bardzo jest samotność....
Pokochać kogoś i być kochanym...
I poczuć się trochę szalonym...
I teraz nawet powiem szczerze....
Że tylko w miłość szczerą wierzę



Miłość ma w życiu wielkie znaczenie...
Pokona każdy trud,nawet zmęczenie...
Jesteś kochana i też kochany...
Sercem i duszą jednej oddany...
Bo miłość moja i szczęście moje...
Potrzebuje tylko miłości Twojej....
Nie kochać w życiu to los przegrany...
Bo człowiek  w życiu musi być kochany...
Więc po co to jest  te pytanie ...
Najlepsze na świecie to jest KOCHANIE!












Płyną szeptane myśli,
jak ze skrzypiec cicha muzyka,
nutki układasz w delikatne słowo,
które lekko serca dotyka.





Jak trudno Cię kochać ,chłopcze kochany...
Gdy jesteś  z daleka i tak oddalony...
Jak trudno myśleć o Tobie...
Gdy oczy nie widzą Ciebie...
I tęskniąc marzę o Tobie w czułości...
Lecz nie wiem ,chyba bez wzajemności...
No powiedz mi wreszcie tylko ze szczerością ...
Kocham Cię i zostań mą miłością



Daleko gdzieś i blisko tak...
Na krawędzi nocy i dnia....
W zasięgu rąk i na sercu dnie....
Ciebie mam i Ciebie chcę.....
W twej twarzy widzę cały świat...
Muzykę słodką w sercu masz.....
Twe oczy dla mnie lustrem są....
A dłonie Twe ,to mój schron....
Miłość Twa to dla mnie cud....
Do Twej miłości ciągle czuję głód...
Kochaj mnie proszę z całych sił ...
Chcę byś do końca  przy mnie  był.




Świat piękny i bardziej weselszy...
Sens w życiu staje się bielszy...
Bo miłość we mnie ciągle rozkwita...
A ja jak kwiat ciągle rozkwitam...
Kochać i być kochaną to coś pięknego...
bo miłość to jest coś wielkiego..
Lecz bez miłości jest trudno żyć...
Chcę tylko kochać i więcej nic.



Wieczór się zbliża ,póżna godzina...
A ja o Tobie marzyć zaczynam...
Myślę co robisz i co o mnie myślisz...
Myślę słonko że mi się przyśnisz...
Lecz cóż to marzenia są tylko dla mnie...
A Ty słonko  jesteś w moim śnie....
Jak miło być z Tobą i się weselić...
I życie ze snem tylko nie mylić.




Kochany dla Ciebie ten wiersz piszę...
Niech on do snu Ciebie kołysze...
Ten oto list polecam Tobie...
Więc noś go zawsze przy sobie...
Gdy będziesz go czytał pomyśl o mnie kochanie...
Myślę że Twoja piękna miłość przy mnie zostanie...
Kochać Cię chcę jak stary rybak morze...
Gdy słońce tworzy piękne zorze...
A miłość moja coraz gorętsza...
I co raz to więcej piękniejsza.



Nie pozwól bym cierpieć musiała..
Kochać Cię tylko w snach...
Codziennie powtarzam Twe imię...
A oczy mam pełne łez...
Niech ta miłość będzie dla mnie...
Bo nie chcę już żyć bez...
Wiem co to miłość prawdziwa jest...
Teraz bez niej trudniej żyć...
Czy słońce czy deszcz,mały gest...
Ja z Tobą tylko chcę być.




Wciąż myślę ,czekam i szlocham...
I nie wiem ,nie wiem dlaczego...
Chyba przez to że dalej Cię kocham...
Lecz Ty nie docenisz już tego...
I chodzę wciąż zapłakana ,zamyślona...
A w oczach mam tylko Twoją postać...
Lecz ktoś może  myśli moje pozna...
Gdy Ty nie chciałeś przy mnie pozostać.




Nie roń serca co Cię kocha...
Bo miłość to krótki czas...
Kochać w życiu można często...
Lecz prawdziwie tylko raz...
Bądż jedyny co kochać umie...
Bądż jedyny co serce ma...
Jedyny co łzy rozumie...
I prawdziwą miłość  zna.



Zawsze Cię kochać będę mój miły...
Nie pozwolę by nas ludzie rozłączyły...
Ja pragnę Ciebie miłości Twojej ...
Sama już nie wiem czego się boję...
Ten pocałunek co o dreszcz mnie przyprawia...
Każdy następny do odwagi namawia...
Lecz strach w mym sercu teraz zagościł...
Pragnę Ciebie i Twojej miłości..
Tyle niepewności w sercu miałam...
Bo lęku w sercu nie rozumiałam.



W sercu moim wielka cisza...
W sercu moim żal się kryje...
Nie wiem czemu tylko cisza...
Moje serce smutek wije...
Jak długo zadaję sobie pytanie....
W moim sercu smutek zostanie....
Czy coś zakwitnie jeszcze w mym sercu...
I stanę jeszcze na ślubnym kobiercu.




Ty przychodzisz jak noc majowa...
Biała noc uśpiona w jaśminach...
I jaśminem pachną Twoje słowa...
I z księżycem sen srebrny płynie...
          Płyniesz cicho przez noce bez senne...
          -Cichą nocą zostawiasz mnie w dreszczu...
          Szepczesz piękne sny i słowa tajemne...
          A w słowach skąpany jak w deszczu.





Tęskniąc szukam nadziei i dnia...
Dnia w którym wszystko straciłam...
Spoglądam wstecz myślami i widzę...
Tylko pustkę i i czarną otchłań...
Gdzie zamilkły nasze serca ?
Kiedy sercu bić się odechciało...
Moje myśli wciąż krążą przy Tobie...
Choć wiem że leżysz w grobie...
Moja tęsknota i serca bicie..
I kocham Cię teraz w skrycie...
Powracam do chwil i znów mam nadzieję...
Że będzie dobrze ,choć żle się dzieje...
Kocham Cię nadal i nie zaprzestanę...
Chyba że umrę i z Tobą w grobie zostanę.

Smutne wieczory bez gwiazd na niebie...
Lecz smutniejsze są dni bez Ciebie...
Piszę ten wiersz na białym papierze...
Abyś wiedział że kocham Cię szczerze...
Wiem że jest to szczęście moje...
Lecz  wiem że też jest to Twoje....
Wiem że szczęście chodzi parami...
Bo tego chcemy my sami.







Nie zapomne

Dawno temu , a może nie
Pechowy dla mnie dzień
Przyszło mi z Toba poznanie
I Słońce rozjaśniło mój cien

Byłam wesoła i szczęśliwa
Ale nie długo,bo smutek jest też
Pogoda w mym życiu burzliwa
Zabrała mi radości mój wiersz

Dowiedziałam się od kogoś nieznanego
O zakłamanej Twojej miłości
O udawaniu przyjaciele kochanego
O rnieniu mnie bez litości !

Przyszedłeś by mnie przeprosić
Za wszystko co zrobiłeś
Mam Cie spowrotem zaprosić
Bo do mnie znowu wróciłeś ??

Kiedyś krzywdziłeś i zdradzałeś
Kiedy kochałam wysmiałeś mnie
Teraz , żę kochasz mi powiedziałeś
I wyśmiałam dzisiaj Cię !





Doceń to, co masz,
więc przede wszystkim czas,
dany tylko raz.
I życie...największy skarb,
najcenniejszy dar,
pokaż, że jesteś go wart...
Patrz na ludzi sercem,
a zobaczysz o wiele,wiele więcej.
Nie bój się błądzić,
nie próbuj pochopnie sądzić,
walcz o to co kochasz...
byle śmiało,
do szczęścia potrzeba tak mało... 





Chciałbym być promieniem złotego słońca
Który zostawia uśmiech na twarzy
By odegnać niepotrzebne życia smutki

Chciałbym być marzeniem jasnego księżyca
Który oświetla ścieżkę zabłąkanym duszom
By w ciemności nocy odnaleźć drogę

Chciałbym być pościelą puchowego łoża
Która zakrywa chłód w zmarznięte dni
By ciepłem ogrzać uśpione uczucia

Chciałbym być małą kroplą słonej łzy
Która zostawia ślad na policzkach
By jednym dotykiem zamknąć w niej szczęście

Chciałbym być pędem wzburzonej rzeki
Która zawiera w sobie wszystkie emocje
By w jej biegu schować miłość 





Jesteś jak niespełniona miłość
od której uwolnić się trzeba,
Zabierasz nam każdy oddech,
Tchnienie życia, gdy go najbardziej potrzeba.
Ranisz nasze serca, myśli, ciało i dusze,
Kto ciebie zna dobrze przeżywa katusze.

Czasem spokojna,
Czasem jak błyskawica,
Jak grom z jasnego nieba,
Spadasz i atakujesz bo twierdzisz...
Że dobić nas trzeba.
Lecz nie udaje ci się wygrać batalii z nami,
Ciągle wstajemy – my wygrywamy!

Chociaż walczą dorośli,
Chociaż walczą młodzi,
Chociaż serca ze stali i nerwy jak stal,
Niektórzy giną gdy w płuco ugodzisz,
Zostaje cisza, smutek i żal.

Jednak nadzieja jest w sercach naszych,
Ciągle bronimy fortec swych bram,
Nie ustąpimy do końca dni naszych
I takie przesłanie wysyłam Wam! 























 

 
ciekawe ile wytrzymasz  
   
Szukaj szkoły  
  Nasza prezentacja w informatorze - Wiersze.  
Witam Cie i wszystkich odwiedzajacych ta stronke!!... 16395 odwiedzającyZapraszam ponownie;)))
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja